Dlaczego największe e-commerce wybierają Magento? Monogo E-commerce News, numer 60

Paweł Chyl-small-image
AutorPaweł ChylCEO
Poruszane tematy
Na tej stronie
Udostępnij ten wpis

Stabilność Adobe Commerce Magento

Magento nie jest nowym produktem na rynku. Pierwsze wydanie pojawiło się prawie 16 lat temu, dokładnie 31 marca 2008 roku. Od tamtego czasu Magento przeszło przez kilka ewolucji. Najpierw w wersji pierwszej, później drugiej. Otrzymując odświeżenie architektury, dokładając moduły do sprzedaży B2B, a w końcu solidny pakiet integracji z pozostałymi produktami Adobe Experience Cloud, aż po dostępne elementy sztucznej inteligencji (AI).

Nie każdy silnik e-commerce może pochwalić się taką historią. Nie każdy ma też tak szeroki zasięg. To 3-cia najpopularniejsza platforma do handlu online. Aż 20% największych sklepów w USA używa Magento. Imponujące statystyki mają odzwierciedlenie w stabilności. Nikt z największych graczy, nie pozwoliłby sobie na używanie czegoś, co jest nieprzewidywalne.

Ta długa historia i ogromny zasięg, dały Adobe Commerce świetną okazję do solidnego sprawdzenia w boju. Oczywiście, jak każde oprogramowanie Magento ma również swoje błędy, ale te są sukcesywnie naprawiane, czy to przez producenta, czy przez ogromną społeczność. Spoglądając na repozytorium w serwisie GitHub, widać, że najnowsze aktualizacje były wprowadzone dosłownie kilka dni temu.

Potencjał i możliwości

Od silnika e-commerce można spodziewać się, że będzie miał katalog produktów, CRMa oraz moduły koszyka i zamówień. Umożliwia płatności i pewną podstawową komunikację z klientem. W zasadzie każda platforma daje takie możliwości.

Jednak w przypadku Magento każdy z tych modułów umożliwia coś więcej. Katalog produktów pozwala na tworzenie wariantów, tak zwanych produktów konfigurowalnych, bundli, produktów wirtualnych i innych. Pozwala to uruchomić sklep w wielu językach i wielu krajach. A nawet różne sklepy na jednym silniku. Miliony produktów? Żaden problem, Adobe Commerce łatwością sobie z tym poradzi.

Tak samo w przypadku klientów, mogą oni być współdzielenie pomiędzy wszystkie sklepy na platformie, albo przydzieleni do domeny gdzie się rejestrowali.

Ciekawa sytuacja jest natomiast w przypadku koszyka i zamówień. Tutaj ponad standard ciężko wyjść, ale i to udaje się Magento. Silnik promocji i możliwości zachęcania klienta do złożenia zamówienia jest wręcz przytłaczający. Elastyczność konfiguracji rabatów na koszyku i katalogu jest wbudowana i dostępna dla każdej wersji Magento. W przypadku Adobe Commerce, wersji z płatną licencją, otrzymujesz dodatkowe możliwości.

Do tego mamy dostępne rozszerzenia (extensions), tak zwane pluginy. Tam gdzie Adobe nie ma pokrytej integracji lub funkcjonalności, z pomocą przychodzi społeczność. Jest mnóstwo firm, które budują i sprzedają rozszerzenia. Za kilkadziesiąt lub kilkaset dolarów można kupić brakujące moduły. Tym samym oszczędzając na projekcie wdrożeniowym.

Skalowalność Magento

Krótka i zwięzła odpowiedź na pytanie o skalowalność Magento brzmi: tak, Magento jest skalowalne. Jednak w rozmowach na etapie sprzedażowym staramy się mocniej zgłębić jakie wyzwania, lub jakie potencjalne wyzwania związane ze skalowalnością należy zaadresować.

Czy chodzi o:

  • Obsługę dużej ilości klientów?
  • Możliwości wyjścia z ofertą na inne kraje?
  • Możliwość sprzedaży wielu marek lub brandów na różnych domenach?
  • Dodawanie nowych funkcji?
  • Duże zwiększenie ilości produktów w ofercie?

    Każde z tych wyzwań adresowaliśmy w Monogo. Ale też każde wymaga innego podejścia. Z naszego doświadczenia mogę powiedzieć, najlepiej wiedzieć o planach strategicznych podczas samego wdrożenia. Pozwala nam to na dobranie odpowiedniej architektury rozwiązania końcowego.

Nasza kultura z jednej strony jest nastawiona na szybkie efekty, a z drugiej strony na bezpieczeństwo i możliwość skalowania w tempie odpowiadającym rozwojowi naszych biznesów. Wiedza i doświadczenie są podstawą do balansu i zbudowania mostu pomiędzy tym co jest teraz i tym co będzie w przyszłości.

Tutaj wypadałoby powiedzieć, zapraszam do kontaktu. I faktycznie tak jest, serdecznie zapraszam Cię do kontaktu ze mną. Jednak jeśli jeszcze nie czujesz, że to ten moment, zachęcam do przejrzenia innych treści jakie mamy na naszej stronie internetowej.

Źródła